2010-04-20
Ostatni hołd złożony prezydentowi Ryszardowi Kaczorowskiemu - wielkiemu Polakowi i patriocie
W sobotę i niedzielę żegnaliśmy wybitne osobistości sceny politycznej Polski, które tragicznie zginęły 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Wśród ofiar tego strasznego wypadku znalazł się Ryszard Kaczorowski – ostatni prezydent RP na uchodźstwie. W poniedziałek, podczas jego ostatniej drogi, oddałam temu wielkiemu patriocie hołd – powiedziała posłanka Renata Butryn – To dla Polaków, tu w ojczyźnie i na emigracji, Wielki Pielgrzym, który całe życie szedł do „ziemi świętej – wolnej Ojczyzny” – dodała posłanka.
Zasługi Ryszarda Kaczorowskiego dla naszego narodu i Polski są ogromne, należy więc uczcić jego pamięć oraz podziękować za walkę, trud i poświęcenie oddane, by bronić tego, co dla niego było najcenniejsze – ojczyzny. Ryszard Kaczorowski przed wojną był działaczem harcerskim w Białymstoku. Gdy miasto zajęła wroga Armia Radziecka współtworzył, znane nam wszystkim z kart historii, Szare Szeregi. Niestety, w 1941 roku został aresztowany przez NKWD. Rosyjski najeźdźca skazał go na karę śmierci, ale ostatecznie zdecydowano o jego dziesięcioletnim zesłaniu na Kołymę i umieszczeniu w łagrach. Upragnioną wolność odzyskał po podpisaniu traktatu Sikorski-Majski z 30 lipca 1941 roku. Wstąpił do Armii Polskiej w ZSRR formowanej przez gen. Władysława Andersa, walczył m.in. pod Monte Cassino. Po tych trudnych latach wojny pozostał na emigracji w Anglii, gdzie działał na forum Rady Narodowej. W 1986 roku w rządzie na emigracji został ministrem do spraw krajowych. Trzy lata później objął stanowisko prezydenta RP na uchodźstwie. W dniu zaprzysiężenia Lecha Wałęsy na prezydenta (22 grudnia 1989) przekazał elektowi insygnia prezydenckie z okresu II Rzeczpospolitej, pieczęć i oryginalny egzemplarz Konstytucji kwietniowej z 1935 roku.
Ryszard Kaczorowski do tej pory wygrywał ze śmiercią – przeżył piekło łagrów oraz stoczył niejedną bitwę. Niestety, gdy żył już w wolnej Polsce, o którą tak walczył, los napisał inny scenariusz – zginął tragicznie wraz z parą prezydencką i 93. innymi wybitnymi osobami w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Leciał oddać hołd tym, którzy 70 lat temu zostali bestialsko zamordowani. Dziś to my składamy mu hołd i oddajemy cześć za jego wytrwałość, patriotyzm oraz walkę o wolność Polski.
"Życie jego było bardzo długie i przeniknięte wieloma ideami, trudnościami, zwycięstwami, wiarą i czynami(...)Niech przykład tego wielkiego, pięknego życia dla Boga, dla Ojczyzny, dla bliźniego, jaki przedstawiał druh Ryszard Kaczorowski, późniejszy prezydent i przyjaciel Polski, będzie dla nas zachętą, byśmy umieli żyć tymi prawdami i ideami, za które można i warto ponosić wielkie ofiary." -
ks. kard. Józef Glemp podczas mszy pogrzebowej Ryszarda Kaczorowskiego
Ryszard Kaczorowski do tej pory wygrywał ze śmiercią – przeżył piekło łagrów oraz stoczył niejedną bitwę. Niestety, gdy żył już w wolnej Polsce, o którą tak walczył, los napisał inny scenariusz – zginął tragicznie wraz z parą prezydencką i 93. innymi wybitnymi osobami w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Leciał oddać hołd tym, którzy 70 lat temu zostali bestialsko zamordowani. Dziś to my składamy mu hołd i oddajemy cześć za jego wytrwałość, patriotyzm oraz walkę o wolność Polski.
"Życie jego było bardzo długie i przeniknięte wieloma ideami, trudnościami, zwycięstwami, wiarą i czynami(...)Niech przykład tego wielkiego, pięknego życia dla Boga, dla Ojczyzny, dla bliźniego, jaki przedstawiał druh Ryszard Kaczorowski, późniejszy prezydent i przyjaciel Polski, będzie dla nas zachętą, byśmy umieli żyć tymi prawdami i ideami, za które można i warto ponosić wielkie ofiary." -
ks. kard. Józef Glemp podczas mszy pogrzebowej Ryszarda Kaczorowskiego