2011-08-11

Głosujmy na kobiety! Kobiety do Parlamentu!

Głosujmy na kobiety! Kobiety do Parlamentu!

Drogie Panie, już teraz serdecznie zapraszam na III Europejski Kongres Kobiet, który odbędzie się 17-18 września 2011 w Warszawie, w Pałacu Kultury i Nauki. W Kongresie może uczestniczyć każdy – mile widziani są również mężczyźni. Udział w III EKK jest bezpłatny.

Kongres jest oficjalnym wydarzeniem Polskiej Prezydencji w Unii Europejskiej. Aby w nim uczestniczyć trzeba się zarejestrować poprzez stronę internetową III EKK (kliknij). Liczba miejsc jest ograniczona!

10 sierpnia odbyła się piąta projekcja z cyklu „Kina Kongresu Kobiet”. Tym razem wyświetlony był film Secret de femmes, paroles d’hommes (2009), obrazujący problem obrzezania kobiet w afrykańskich krajach.

Gabinet Cieni Kongresu Kobiet walczy ponadto o zwiększenie praw kobiet w polityce, zwłaszcza podczas startu w wyborach. Poniżej treść oświadczenia.

Nasza dzisiejsza wiedza o kształtowaniu list wyborczych pokazuje, że ustawa kwotowa jest rozwiązaniem absolutnie niewystarczającym jeśli chodzi o zrównoważony udział kobiet i mężczyzn na listach wyborczych. Partie wywiązują się co prawda z ustawowej kwoty, zapewniając kobietom 35% miejsc na listach wyborczych, ale bardzo często traktują to rozwiązanie w sposób czysto formalny i ilościowy, to znaczy umieszczają kobiety na dole list, oferując miejsca „biorące” mężczyznom.

Wiele kobiet protestuje. Nie jest bowiem prawdą, że kobiety nie mają woli ani kompetencji, by startować w wyborach. Przeszkodą skuteczności tego startu są stare partyjne układy mężczyzn. Kobiety zajmują miejsca znacznie poniżej swoich kompetencji i woli. Październikowe wybory będą więc odzwierciedlały stare męskie układy, gdzie mocny politycznie kolega wspiera słabszego, traktując kobiety na listach w sposób dekoracyjny.

Zupełnie tragicznie wygląda to na listach do Senatu. Ustawa zapewniająca kobietom 35% miejsc na listach wyborczych nie obowiązuje w wyborach jednomandatowych. A właśnie w Senacie równowaga płci jest dramatycznie zachwiana. 93% senatorów to mężczyźni i zaledwie 7% to kobiety. Polski Senat nie odzwierciedla więc struktury społeczeństwa polskiego, które składa się zarówno z kobiet i mężczyzn. Polski senat stanowi obecnie instytucję nie tylko upartyjnioną, ale przede wszystkim silnie zmaskulinizowaną, tendencyjną, przyjmującą jednostronny punkt widzenia – jest przybudówką patriarchatu. I nie zmieni tego obywatelska inicjatywa „Obywatele do Senatu”, gdzie chodzi właśnie o obywateli nie – o obywatelki, i której celem jest wymiana jednych politycznych elit na drugie. Również męskie. Tymczasem Senat – by należycie pełnić swoje funkcje – powinien być nie tylko niezależny ale i zrównoważony pod względem płci (...).

Wypychanie kobiet z list wyborczych lub spychanie ich na niskie pozycje świadczy o tym, że  kobiety nie należą do żadnego z układów. Jest to jeden z powodów, dla których warto na nie głosować.

Wyborco! Jeśli chcesz politycznej niezależności, wzrostu kompetencji, troski o sprawy innych i równowagi – głosuj na kobiety!

Głosujmy na kobiety! Kobiety do Parlamentu! Kobiety do Senatu!

Czas na kobiety!"